Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
adresata zwrot. - Adam, nie będę cię zmuszał
do niczego, ale tak dalej nie może być.
- Kostaryka rumba jazz - odpowiedział.
Siwy nie obraził się ani nie zdenerwował. Był równiejszy
niż w najwspanialszych snach-zmyślaniach.
- Adam...
To samo niedozwolone, używane kiedyś przez ciotkę,
dawno temu, w innym świecie i życiu, imię.
- Rum Jamajka, ślepy trójkąt, ośla skóra.
- Do cholery z nimi - zgodził się spokojnie Siwy. - Możesz
mówić, co chcesz. Nie zdenerwujesz mnie. Nie jestem Filarem.
Tak nazywał Grubą? Dziesiątka na tarczy! Lepiej
niż on. Jasne, Filar. Bez której zawaliłby się w gruzy
nie chciany przez tych, dla kogo był, Dom.
- ... i nie udawaj
adresata zwrot. - Adam, nie będę cię zmuszał <br>do niczego, ale tak dalej nie może być.<br>- Kostaryka rumba jazz - odpowiedział.<br>Siwy nie obraził się ani nie zdenerwował. Był równiejszy <br>niż w najwspanialszych snach-zmyślaniach.<br>- Adam...<br>To samo niedozwolone, używane kiedyś przez ciotkę, <br>dawno temu, w innym świecie i życiu, imię.<br>- Rum Jamajka, ślepy trójkąt, ośla skóra.<br>- Do cholery z nimi - zgodził się spokojnie Siwy. - Możesz <br>mówić, co chcesz. Nie zdenerwujesz mnie. Nie jestem Filarem.<br>Tak nazywał Grubą? Dziesiątka na tarczy! Lepiej <br>niż on. Jasne, Filar. Bez której zawaliłby się w gruzy <br>nie chciany przez tych, dla kogo był, Dom.<br>- ... i nie udawaj
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego