nie pozostało bez odpowiedzi radnych.<br><br>Radny Franciszek Fejdych zaznaczył, że czuje się odpowiedzialny za decyzje dotyczące PZO, także za wskazanie na szefa gminnej spółki Grzegorza Świerzego. Przyznał również, że jest przeciwny planom burmistrza w stosunku do "Frotexu". Zarzuty burmistrza określił jako próbę zastraszenia radnych oraz ograniczenia dostępu do informacji. Radny Jan Roszkowski odniósł się do zarzutów dotyczących oczyszczalni ścieków. Tłumaczył, że kiedy podejmowano decyzję o podjęciu przez gminę tak dużej inwestycji była inna sytuacja. Początkowo inwestycję podjął Urząd Wojewódzki i "Frotex". Po komunalizacji mienia i wycofaniu się "Frotexu" z problemem została sama Gmina Prudnik. Równocześnie wojewoda zakazał budowania obiektów odprowadzających ścieki