Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
Wschodzie, ale nie wierzę, by stały za nim jakieś wrogie nam siły. To była niepowtarzalna okazja, a on ryzykancko i nieprofesjonalnie użył malutkich. Zawodowcy nigdy by...
- O czymś pan zapomniał. Jasne, że Rosjanie mają skuteczniejsze rakiety. Ale duża rakieta, zwłaszcza nowoczesna, to gorący ślad. Zbyt gorący jak na tajną wojnę. Jeśli już wyciągać jakieś wnioski z rodzaju użytego uzbrojenia, to skłaniałbym się właśnie w stronę zawodowców. Rakieta rakietą, ale moździerz Drzymalski mógł sobie równie łatwo, jeśli nie łatwiej, zorganizować lepszy. I skuteczniej zaatakować premiera. Cały jego arsenał pachnie partyzantką i chałupnictwem, ale właśnie tak powinno to wyglądać, gdyby za szaleńcem figurantem
Wschodzie, ale nie wierzę, by stały za nim jakieś wrogie nam siły. To była niepowtarzalna okazja, a on ryzykancko i nieprofesjonalnie użył malutkich. Zawodowcy nigdy by...<br>- O czymś pan zapomniał. Jasne, że Rosjanie mają skuteczniejsze rakiety. Ale duża rakieta, zwłaszcza nowoczesna, to gorący ślad. Zbyt gorący jak na tajną wojnę. Jeśli już wyciągać jakieś wnioski z rodzaju użytego uzbrojenia, to skłaniałbym się właśnie w stronę zawodowców. Rakieta rakietą, ale moździerz Drzymalski mógł sobie równie łatwo, jeśli nie łatwiej, zorganizować lepszy. I skuteczniej zaatakować premiera. Cały jego arsenał pachnie partyzantką i chałupnictwem, ale właśnie tak powinno to wyglądać, gdyby za szaleńcem figurantem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego