Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
buty z cholewami. - Przy mnie jakiś porucznik rzucił się z piątego piętra po kapitulacji Warszawy.
- Też nie miał naboi? - zapytałem.
- Też nie miał naboi - potwierdził narzeczony. Spojrzeliśmy na siebie ze zrozumieniem. Tych dwoje już miałem; niepokoiła mnie koleżanka Basia, która nie powiedziała ani słowa.
- A jak było w obozie? - zapytała Jola.
- Cóż... Kriegsgefangenenpost - zaśmiałem się z lekceważeniem. - Ale i tam się coś niecoś robiło. Pracowaliśmy z żołnierzami.
- Na roli? - zapytała nagle Basia.
- Nie, proszę pani - odparłem z godnością. - Ideologicznie. Podchorążowie odmówili pracy dla Niemców. Nawet zorganizowałem głodówkę.
- A kiedy kolega zdążył zostać podchorążym? - zdziwił się narzeczony.
- Awansowano mnie na plutonowego z
buty z cholewami. - Przy mnie jakiś porucznik rzucił się z piątego piętra po kapitulacji Warszawy.<br>- Też nie miał naboi? - zapytałem.<br>- Też nie miał naboi - potwierdził narzeczony. Spojrzeliśmy na siebie ze zrozumieniem. Tych dwoje już miałem; niepokoiła mnie koleżanka Basia, która nie powiedziała ani słowa.<br>- A jak było w obozie? - zapytała Jola.<br>- Cóż... Kriegsgefangenenpost - zaśmiałem się z lekceważeniem. - Ale i tam się coś niecoś robiło. Pracowaliśmy z żołnierzami.<br>- Na roli? - zapytała nagle Basia.<br>- Nie, proszę pani - odparłem z godnością. - Ideologicznie. Podchorążowie odmówili pracy dla Niemców. Nawet zorganizowałem głodówkę.<br>- A kiedy kolega zdążył zostać podchorążym? - zdziwił się narzeczony.<br>- Awansowano mnie na plutonowego z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego