Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
zdążył zostać podchorążym? - zdziwił się narzeczony.
- Awansowano mnie na plutonowego z cenzusem dziesiątego września - odparłem skromnie. - Ale już od siódmego dowodziłem drużyną. Różne cuda działy się na tej wojnie.
Teraz ja stałem niedbale oparty o parapet okna, a oni nie spuszczali ze mnie wzroku.
- A co teraz będziesz robił? - zapytała Jola po chwili.
- Jestem tu dopiero od dwóch dni - odparłem. - Rozejrzę się. No, oczywiście mam kontakty z obozu...
- Rozumiem - stwierdził krótko narzeczony.
- Zawsze możesz na nas liczyć - dodała Jola.
- Dziękuję - uścisnąłem jej rękę. - Zmieniłaś się, Jolu.
- Jemu to zawdzięczam - przytuliła się do swego narzeczonego. Muszę przyznać, że tworzyli ładną parę. Trochę
zdążył zostać podchorążym? - zdziwił się narzeczony.<br>- Awansowano mnie na plutonowego z cenzusem dziesiątego września - odparłem skromnie. - Ale już od siódmego dowodziłem drużyną. Różne cuda działy się na tej wojnie.<br>Teraz ja stałem niedbale oparty o parapet okna, a oni nie spuszczali ze mnie wzroku.<br>- A co teraz będziesz robił? - zapytała Jola po chwili.<br>- Jestem tu dopiero od dwóch dni - odparłem. - Rozejrzę się. No, oczywiście mam kontakty z obozu...<br>- Rozumiem - stwierdził krótko narzeczony.<br>- Zawsze możesz na nas liczyć - dodała Jola.<br>- Dziękuję - uścisnąłem jej rękę. - Zmieniłaś się, Jolu.<br>- Jemu to zawdzięczam - przytuliła się do swego narzeczonego. Muszę przyznać, że tworzyli ładną parę. Trochę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego