przyjmował chorych z miasta i okolicy. Szpital był też przytułkiem dla bezdomnych, miejscem gdzie można było kupić leki lub jak to było w przypadku nieuleczalnie chorych, znaleźć spokój w swych ostatnich chwilach. Zatrzymywali się tutaj liczni podróżni oraz pielgrzymi.&lt;/&gt;<br>Pewnego dnia jak podaje XVI wieczny kronikarz, przywieziono do szpitala chorą Judytę Klatten z Chełpy. Ludzie, którzy ją przyprowadzili powiedzieli, że Judyta była obłożnie chora już od pięciu lat. W czasie choroby oślepła i została sparaliżowana.<br>Szpitalnicy umieścili Judytę w rogu dużej sali na piętrze. Przez długi czas nic nie jadła i nie piła. W pobliżu jej łóżka spało kilku chorych i