wyjeżdżają do Morąga na trzeci mecz ligowy rundy jesiennej. Huragan to nasz odwieczny rywal. Były czasy kiedy to my zbieraliśmy baty od morążan. Ostatnie lata to raczej nasza dominacja w bezpośrednich spotkaniach. W maju br zremisowaliśmy w Morągu 0:0. Wcześniej (13.09.2003) pokonaliśmy rywala w Pasłęku 5:1. <br>Jutrzejszy mecz łatwy nie będzie. Piłkarze z Morąga będą chcieli udowodnić swoją wyższość. Wiele zależeć będzie od postawy naszej obrony. Powrót do drużyny Karola Tomaszewskiego i Piotra Monety daje nadzieje na lepszą grę defensywy, ale zawodnicy ci potrzebują jeszcze wspólnego ogrania. Kiepsko wypada nasza druga linia. Kompletny zawód sprawia Jacek Gawryś