Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
mu, jak w potocznej mowie nazywa się taka miłość za pieniądze.
Po południu Michał poszedł w dół Krupówkami i, tradycyjnie, przez park w stronę Grunwaldzkiej. Na budynku szaletu miejskiego zobaczył wymalowane czerwoną farbą hasło "Zakopane dla górali". Niżej ktoś domazał czarnym pisakiem "a Polska dla Polaków". Wzruszył ramionami i minąwszy "Jutrzenkę" wyszedł wprost na dom Wassermana. Na parkingu stało kilka samochodów z rejestracją sądecką, w gablocie wisiał nieco wypłowiały plakat, reklamujący wojewodę nowosądeckiego: "Rączka do Senatu". Obok wisiała niewielka kartka z wyraźnym napisem "Lepsza Rączka niż rzeżączka". Też mu się nie spodobało. W ogrodzie było cicho, pod połamanymi drzewami rosła trawa
mu, jak w potocznej mowie nazywa się taka miłość za pieniądze.<br>Po południu Michał poszedł w dół Krupówkami i, tradycyjnie, przez park w stronę Grunwaldzkiej. Na budynku szaletu miejskiego zobaczył wymalowane czerwoną farbą hasło "Zakopane dla górali". Niżej ktoś domazał czarnym pisakiem "a Polska dla Polaków". Wzruszył ramionami i minąwszy "Jutrzenkę" wyszedł wprost na dom Wassermana. Na parkingu stało kilka samochodów z rejestracją sądecką, w gablocie wisiał nieco wypłowiały plakat, reklamujący wojewodę nowosądeckiego: "Rączka do Senatu". Obok wisiała niewielka kartka z wyraźnym napisem "Lepsza Rączka niż rzeżączka". Też mu się nie spodobało. W ogrodzie było cicho, pod połamanymi drzewami rosła trawa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego