Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
wszystko jest bardzo złożone. Społeczeństwo polskie ma bardzo silne tradycje egalitaryzmu, a egalitaryzm nie jest elementem specjalnie ożywiającym gospodarkę. Każdy powie: gdyby był prywatny handel, gdyby był prywatny właściciel, to by ten kraj inaczej wyglądał. A z drugiej strony istnieje powszechne pragnienie, żeby wszyscy mieli to samo. To jest dylemat.
K.J.: - Jak trudno wyrwać się z każdego układu, choćby był najgorszy!
Z.R.: - Oczywiście. Droga do tego miejsca, w którym jesteśmy, tzn. do komunizmu w fazie rozkładu, była ciernista; nie ma powodu przypuszczać, że droga w odwrotną stronę będzie lżejsza.
K.J.: - Wydawałoby się, że większość społeczeństwa o niczym innym
K.J.: - Jak trudno wyrwać się z każdego układu, choćby był najgorszy!
Z.R.: - Oczywiście. Droga do tego miejsca, w którym jesteśmy, tzn. do komunizmu w fazie rozkładu, była ciernista; nie ma powodu przypuszczać, że droga w odwrotną stronę będzie lżejsza.
K.J.: - Wydawałoby się, że większość społeczeństwa o niczym innym
wszystko jest bardzo złożone. Społeczeństwo polskie ma bardzo silne tradycje egalitaryzmu, a egalitaryzm nie jest elementem specjalnie ożywiającym gospodarkę. Każdy powie: gdyby był prywatny handel, gdyby był prywatny właściciel, to by ten kraj inaczej wyglądał. A z drugiej strony istnieje powszechne pragnienie, żeby wszyscy mieli to samo. To jest dylemat.</><br><br><who1>K.J.: - Jak trudno wyrwać się z każdego układu, choćby był najgorszy!</><br><br><who2>Z.R.: - Oczywiście. Droga do tego miejsca, w którym jesteśmy, tzn. do komunizmu w fazie rozkładu, była ciernista; nie ma powodu przypuszczać, że droga w odwrotną stronę będzie lżejsza.</><br><br><who1>K.J.: - Wydawałoby się, że większość społeczeństwa o niczym innym
