Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 2/6
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 2/6
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
Tomka Jaworskiego
Tomasz K. przyznał się wczoraj przed warszawskim Sądem Wojewódzkim do zabójstwa Tomka Jaworskiego. Oświadczył jednak, że działał na wyraźne polecenie głównej oskarżonej Moniki Sz.
- Monika Sz. groziła mi i Markowi S., że jeśli tego nie zrobimy, czeka nas taki sam los jak Tomka Jaworskiego - powiedział przed sądem Tomasz K. Na poprzedniej rozprawie potwierdził to także oskarżony Marek S.
Tomasz K. nie chciał odpowiadać na żadne pytania, ani składać wyjaśnień. Odczytano mu tylko zeznania złożone w trakcie śledztwa, które potwierdzał. Początkowo utrzymywał, że to Marek S. pchnął nożem Jaworskiego, jednak jeszcze w trakcie śledztwa zmienił zeznania i przyznał się, że
Tomasz K. przyznał się wczoraj przed warszawskim Sądem Wojewódzkim do zabójstwa Tomka Jaworskiego. Oświadczył jednak, że działał na wyraźne polecenie głównej oskarżonej Moniki Sz.
- Monika Sz. groziła mi i Markowi S., że jeśli tego nie zrobimy, czeka nas taki sam los jak Tomka Jaworskiego - powiedział przed sądem Tomasz K. Na poprzedniej rozprawie potwierdził to także oskarżony Marek S.
Tomasz K. nie chciał odpowiadać na żadne pytania, ani składać wyjaśnień. Odczytano mu tylko zeznania złożone w trakcie śledztwa, które potwierdzał. Początkowo utrzymywał, że to Marek S. pchnął nożem Jaworskiego, jednak jeszcze w trakcie śledztwa zmienił zeznania i przyznał się, że
Tomka Jaworskiego</><br><br><intro>Tomasz K. przyznał się wczoraj przed warszawskim Sądem Wojewódzkim do zabójstwa Tomka Jaworskiego. Oświadczył jednak, że działał na wyraźne polecenie głównej oskarżonej Moniki Sz.</><br><q>- Monika Sz. groziła mi i Markowi S., że jeśli tego nie zrobimy, czeka nas taki sam los jak Tomka Jaworskiego</> - powiedział przed sądem Tomasz K. Na poprzedniej rozprawie potwierdził to także oskarżony Marek S.<br>Tomasz K. nie chciał odpowiadać na żadne pytania, ani składać wyjaśnień. Odczytano mu tylko zeznania złożone w trakcie śledztwa, które potwierdzał. Początkowo utrzymywał, że to Marek S. pchnął nożem Jaworskiego, jednak jeszcze w trakcie śledztwa zmienił zeznania i przyznał się, że
