wszystko przecież można traktować w kategorii zysków - mówi pan Jerzy. W ursynowskiej agencji Kama Mikołajów może być tylu, na ilu aktualnie jest zapotrzebowanie. - Dziesięciu, dwudziestu... Mam cały spis dyżurnych Mikołajów. I to dobrych, bo prawdziwy święty musi mieć zdolności aktorskie. Musi być i <orig>zabawiaczem</>, i pocieszycielem, i wodzirejem - wyjaśnia właściciel Kamy. Ceny umowne, ok. 100 zł. Mimo że Mikołajów ci u nas dostatek, zdarza się, że nie dojeżdżają do umówionych domów. Zwyczajnie nie nadążają. Dotyczy to przede wszystkim tych nie zrzeszonych, ale też tych z nie wymienionych tu przez nas, podejrzanych agencji. - Potem dzwonią do nas i błagają, żeby przejąć ich