Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
na statek.
- Czy to chodzi o słonia i tygrysa? - zapytał Tomek.
- Tak, stąd właśnie mamy przewieźć je do Australii - potwierdził
Wilmowski.
- A to wspaniale! Jeszcze nie widziałem żywego słonia ani tygrysa.
Czy ten słoń jest oswojony?
- Należy się spodziewać, że przeszedł już odpowiednią tresurę.
Zabiorę aparat fotograficzny, powinieneś posłać wujostwu Karskim
fotografię z dalekiej podróży.
- Oczywiście. Ja bym tak chciał...
- Chciałbyś na słoniu?
- Tak!
- Zobaczymy - odparł Wimowski. - Przygotuj się szybko do zejścia na
ląd.
Po kilkunastu minutach Tomek powrócił na pokład, gdzie już oczekiwał
na niego ojciec z dużym futerałem mieszczącym aparat fotograficzny. Po
wąskim, chybotliwym pomoście zeszli na molo. Wkrótce
na statek.<br> - Czy to chodzi o słonia i tygrysa? - zapytał Tomek.<br> - Tak, stąd właśnie mamy przewieźć je do Australii - potwierdził<br>Wilmowski.<br> - A to wspaniale! Jeszcze nie widziałem żywego słonia ani tygrysa.<br>Czy ten słoń jest oswojony?<br> - Należy się spodziewać, że przeszedł już odpowiednią tresurę.<br>Zabiorę aparat fotograficzny, powinieneś posłać wujostwu Karskim<br>fotografię z dalekiej podróży.<br> - Oczywiście. Ja bym tak chciał...<br> - Chciałbyś na słoniu?<br> - Tak!<br> - Zobaczymy - odparł Wimowski. - Przygotuj się szybko do zejścia na<br>ląd.<br> Po kilkunastu minutach Tomek powrócił na pokład, gdzie już oczekiwał<br>na niego ojciec z dużym futerałem mieszczącym aparat fotograficzny. Po<br>wąskim, chybotliwym pomoście zeszli na molo. Wkrótce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego