do Grodziska, jadąc do Warszawy, po Julię. I wysadziła ją w Grodzisku, bo ona chciała do babci. <gap> To była godzina wpół do czwartej.</> <br><who2>Wczoraj?</><br><who1>Wczoraj, mówię, że wczoraj.</><br><who2>No i?</><br><who1>Maryna o siódmej dzwoni, czy Kasia już pojechała do domu. Ja mówię, że ja byłam w Warszawie i w ogóle Kasi nie widziałam, ale może była wcześniej. <event desc="ring"><br>Chyba do mnie. Zaraz, wyłączę na chwilę ten<br>No i o siódmej Maryna dzwoni i się pyta, czy Kasia była. Ja mówię, że ja nie widziałam. A okazało się, że w ogóle jej nie było. No i <gap> babcia, i Maryna się zdenerwowały jak nie