Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
Po co mam się odmładzać? - Iw wzruszyła ramionami. - Przecież jestem młoda.
Zwariowana żebraczka Poetka, siedząca od lat przed katedrą, śpiewa wciąż te same pieśni o zwycięstwie.
Codziennie z biciem serca wyczekujesz listonosza. Nie ma wiadomości od Króla Tanga. Nie ma listów od Witka.
Większość telefonów nie odpowiada.
"Adria" jest nieczynna. "Kaukaska" też... Pustka. Coraz częściej wyłączają elektryczność. Siedzisz przy świecach i bolą cię oczy. W drogerii kupisz ostatnią lampę naftową. Co za cudowne, białe światło! W kranach brakuje wody. Biegamy z kubełkami do hydrantów. Kolejki po chleb, po cukier, po mięso, po mydło, po wszystko.
Nadsłuchujemy wycia syren alarmowych, ostrzegających przed
Po co mam się odmładzać? - Iw wzruszyła ramionami. - Przecież jestem młoda.<br> Zwariowana żebraczka Poetka, siedząca od lat przed katedrą, śpiewa wciąż te same pieśni o zwycięstwie.<br>Codziennie z biciem serca wyczekujesz listonosza. Nie ma wiadomości od Króla Tanga. Nie ma listów od Witka.<br>Większość telefonów nie odpowiada.<br>"Adria" jest nieczynna. "Kaukaska" też... Pustka. Coraz częściej wyłączają elektryczność. Siedzisz przy świecach i bolą cię oczy. W drogerii kupisz ostatnią lampę naftową. Co za cudowne, białe światło! W kranach brakuje wody. Biegamy z kubełkami do hydrantów. Kolejki po chleb, po cukier, po mięso, po mydło, po wszystko.<br>Nadsłuchujemy wycia syren alarmowych, ostrzegających przed
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego