Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Pomorska
Nr: 31.1
Miejsce wydania: Bydgoszcz
Rok: 1997
Nasz, parafialny. A ksiądz wydał go rolnikowi, który zrobił z niego powózkę. I musimy teraz korzystać z usług firmy pogrzebowej. Karawan był tańszy. Bo konia każdy za darmo użyczy. I pogrzeb z koniem ładniejszy.

Pretensji bez liku

- Ja też byłem członkiem rady parafialnej - mówi pan Józef z Nowej Wsi Noteckiej. - Kazał po wsi z kartkami do spowiedzi chodzić i zbierać kasę. Odmówiłem, bo nie taki był zwyczaj za poprzednich duszpasterzy.

Dwa lata temu proboszcz zwrócił się do sołtysa, by z funduszu wiejskiego dofinansował kolonie dla dzieci. Zebranie wiejskie wolało jednak przeznaczyć pieniądze na wodociąg. Ksiądz dowiedział się - kto jak głosował. - Do
Nasz, parafialny. A ksiądz wydał go rolnikowi, który zrobił z niego powózkę. I musimy teraz korzystać z usług firmy pogrzebowej. Karawan był tańszy. Bo konia każdy za darmo użyczy. I pogrzeb z koniem ładniejszy.<br><br>&lt;tit&gt; Pretensji bez liku&lt;/&gt;<br><br> - Ja też byłem członkiem rady parafialnej - mówi pan Józef z Nowej Wsi Noteckiej. - Kazał po wsi z kartkami do spowiedzi chodzić i zbierać kasę. Odmówiłem, bo nie taki był zwyczaj za poprzednich duszpasterzy.<br><br> Dwa lata temu proboszcz zwrócił się do sołtysa, by z funduszu wiejskiego dofinansował kolonie dla dzieci. Zebranie wiejskie wolało jednak przeznaczyć pieniądze na wodociąg. Ksiądz dowiedział się - kto jak głosował. - Do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego