Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
to diecezji. - Uf! - powiedziałem. - Krótkie, a w kółko jedno i to samo.
Campilli odparł z uśmiechem:
- Taka ona jest tradycyjna, ta formułka. A że krótka, to się ciesz, nie przepracujesz się w ten upał.
Niemniej przeto posiedziałem nad nią z pół godziny. Campilli ustawił mi maszynę do pisania na biurku. Kazał najpierw wszystko wypisać na brudno, żeby potem ładnie wypadło. Następnie czystopis przejrzał. Pochwalił. Ja też z listu byłem zadowolony, głównie dlatego, że arkusz papieru kancelaryjnego, zaopatrzony in blanco podpisem ojca, po zapełnieniu tekstem nie wyglądał tak nieświeżo jak przedtem.
- No, to w imię Boże ruszaj - rzekł Campilli. - I dowiedz się
to diecezji. &lt;page nr=200&gt; - Uf! - powiedziałem. - Krótkie, a w kółko jedno i to samo.<br>Campilli odparł z uśmiechem:<br>- Taka ona jest tradycyjna, ta formułka. A że krótka, to się ciesz, nie przepracujesz się w ten upał.<br>Niemniej przeto posiedziałem nad nią z pół godziny. Campilli ustawił mi maszynę do pisania na biurku. Kazał najpierw wszystko wypisać na brudno, żeby potem ładnie wypadło. Następnie czystopis przejrzał. Pochwalił. Ja też z listu byłem zadowolony, głównie dlatego, że arkusz papieru kancelaryjnego, zaopatrzony in blanco podpisem ojca, po zapełnieniu tekstem nie wyglądał tak nieświeżo jak przedtem.<br>- No, to w imię Boże ruszaj - rzekł Campilli. - I dowiedz się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego