Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
kramów. Tchnęło zewsząd wilgocią i jakimś piwnicznym chłodem; więc przechodnie pomykali żwawo, zgarbieni i skuleni, uważnie omijając błotniste wyboje chodników. Ni stąd, ni zowąd wybuchał czasem przelotny, głośny śmiech kobiecy albo podnosiły się żywsze, skłócone głosy; lecz wnet pochłaniał je szum jednostajny - - ginęły w ciągłym, niespokojnym szurganiu wielu spiesznych stąpań.
Kiedy niekiedy, dudniąc głucho, przetoczyła się jak grom dorożka... Lub przemknął środkiem ulicy oficer na koniu, głęboko otulony płaszczem... Ktoś spojrzał uważniej, ktoś oglądnął się za rozwianym oficerskim pióropuszem - - i zmierzał dalej ku swojemu celowi...
Zwyczajni, wieczorni przechodnie Nowego Światu - Naraz gdzieś od Ujazdowa, od Trzech Krzyży, gruchnął krótki urwany łoskot... -I
kramów. Tchnęło zewsząd wilgocią i jakimś piwnicznym chłodem; więc przechodnie pomykali żwawo, zgarbieni i skuleni, uważnie omijając błotniste wyboje chodników. Ni stąd, ni zowąd wybuchał czasem przelotny, głośny śmiech kobiecy albo podnosiły się żywsze, skłócone głosy; lecz wnet pochłaniał je szum jednostajny - - ginęły w ciągłym, niespokojnym szurganiu wielu spiesznych stąpań.<br>Kiedy niekiedy, dudniąc głucho, przetoczyła się jak grom dorożka... Lub przemknął środkiem ulicy oficer na koniu, głęboko otulony płaszczem... Ktoś spojrzał uważniej, ktoś oglądnął się za rozwianym oficerskim pióropuszem - - i zmierzał dalej ku swojemu celowi...<br>Zwyczajni, wieczorni przechodnie Nowego Światu - Naraz gdzieś od Ujazdowa, od Trzech Krzyży, gruchnął krótki urwany łoskot... -I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego