Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
przyszłości. Jeśli chcesz wiedzieć, to wciąż się lękam, że może być gorzej, niż jest w tej chwili. Ale dopóki jesteś ze mną, potrafię być szczęśliwa wbrew wszystkiemu. W tym cała pociecha.
- Bo i nic nas nie rozdzieli! Pamiętasz, jak było ciężko, kiedy zwieźli nas do sioła? Obcy kraj, obcy ludzie. Kiedyś byłem taki głodny, że zacząłem jeść makuch. I robota ponad siły. A jednak wytrwaliśmy. O, to szkoła życia. Wyobrażasz sobie mnie, jaśniepanka, syna zamożnego restauratora? Jakie pojęcie mógłbym mieć o świecie?
- Nędza jest nędzą. I niczym więcej.
- Nauczyłem się cenić chleb. To mi wystarczy.
- Widzisz, ja pochodzę z ubogiej rodziny
przyszłości. Jeśli chcesz wiedzieć, to wciąż się lękam, że może być gorzej, niż jest w tej chwili. Ale dopóki jesteś ze mną, potrafię być szczęśliwa wbrew wszystkiemu. W tym cała pociecha.<br>- Bo i nic nas nie rozdzieli! Pamiętasz, jak było ciężko, kiedy zwieźli nas do sioła? Obcy kraj, obcy ludzie. Kiedyś byłem taki głodny, że zacząłem jeść makuch. I robota ponad siły. A jednak wytrwaliśmy. O, to szkoła życia. Wyobrażasz sobie mnie, jaśniepanka, syna zamożnego restauratora? Jakie pojęcie mógłbym mieć o świecie?<br>- Nędza jest nędzą. I niczym więcej.<br>- Nauczyłem się cenić chleb. To mi wystarczy.<br>- Widzisz, ja pochodzę z ubogiej rodziny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego