Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
klasie uczył szklarstwa. Nosił szare garnitury, jasnoszary wiosną i latem, ciemnoszary jesienią i zimą. Przemykał pod ścianami, ukośnie, prawie bokiem, z opuszczoną głową, schodził każdemu z drogi. Występował czasem na niedzielnych popołudniach literackich w prywatnym żydowskim gimnazjum imienia Leona Sternbacha. Improwizował, opowiadał. Nikt nie czytał "Sklepów cynamonowych" ani "Sanatorium Pod Klepsydrą", bo były za trudne, ale wszyscy go uważnie słuchali. Majer Bałaban też tam raz występował, matka zawsze mnie posyłała. Także do teatru, na koncerty, nigdy na to nie żałowała. W trzeciej klasie mieliśmy żelazo, ale Schulz wziął urlop ze szkoły i przyszedł antysemita Hoffman. Stupnicki uczył biologii, a w pierwszej
klasie uczył szklarstwa. Nosił szare garnitury, jasnoszary wiosną i latem, ciemnoszary jesienią i zimą. Przemykał pod ścianami, ukośnie, prawie bokiem, z opuszczoną głową, schodził każdemu z drogi. Występował czasem na niedzielnych popołudniach literackich w prywatnym żydowskim gimnazjum imienia Leona Sternbacha. Improwizował, opowiadał. Nikt nie czytał "Sklepów cynamonowych" ani "Sanatorium Pod Klepsydrą", bo były za trudne, ale wszyscy go uważnie słuchali. Majer Bałaban też tam raz występował, matka zawsze mnie posyłała. Także do teatru, na koncerty, nigdy na to nie żałowała. W trzeciej klasie mieliśmy żelazo, ale Schulz wziął urlop ze szkoły i przyszedł antysemita Hoffman. Stupnicki uczył biologii, a w pierwszej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego