Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Wiersze
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1958-1975
poniosę dalej
Nozdrza zamarzłe, wargi nadkruszone;
Czas mnie poniesie w klimaty starości,
Głód - na postoje spopielonych ognisk,
Gasnąca gwiazda - w swój miedzioryt cienki;
Gwiezdne mnie wzgórza wezmą w posiadanie.

II
Bo kto nas rodził, rodził nas odlegle -
Lecz pomyśl: dalsze mogły być te bóle,
Te krzyki matek mogły ponad czasem
Kołować w kręgach dalszych niż mgławice;
Szpadel grabarza mógł twe prochy zwiędłe
Mościć - pod moją zaledwie kołyskę.

I tak się łudzę, że nie ty to jesteś,
Nie ty to jesteś, ale ta, co przeszła,
Swój portret ciemny rzucając na ścianę,
Lub bezimienna - mokry liść na szybę.
Nie ty to jesteś, ale
poniosę dalej<br>Nozdrza zamarzłe, wargi nadkruszone;<br>Czas mnie poniesie w klimaty starości,<br>Głód - na postoje spopielonych ognisk,<br>Gasnąca gwiazda - w swój miedzioryt cienki;<br>Gwiezdne mnie wzgórza wezmą w posiadanie.<br><br>II<br>Bo kto nas rodził, rodził nas odlegle -<br>Lecz pomyśl: dalsze mogły być te bóle,<br>Te krzyki matek mogły ponad czasem<br>Kołować w kręgach dalszych niż mgławice;<br>Szpadel grabarza mógł twe prochy zwiędłe<br>Mościć - pod moją zaledwie kołyskę.<br><br>I tak się łudzę, że nie ty to jesteś,<br>Nie ty to jesteś, ale ta, co przeszła,<br>Swój portret ciemny rzucając na ścianę,<br>Lub bezimienna - mokry liść na szybę.<br>Nie ty to jesteś, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego