jak każdy szanujący się niemiecki intelektualista pogrążał się w lekturze książek. <br>Zdaniem wielu krytyków jest to, niestety, jego słabość. Zbyt często idee są mu bliższe niż ludzie. To zresztą do niedawna było specyfiką pracy jego kongregacji zajmującej się badaniem nie tyle ludzi, ile teologicznych myśli, jakie powstały w ich głowach. Kongregacja Nauki Wiary, czyli dawne Święte Oficjum, sprawdza, czy poglądy teologów są zgodne z nauczaniem Kościoła, i wydaje wyroki, pozbawiając niektórych prawa do nauczania. Kontrowersyjnych teologów Ratzinger nieczęsto przywoływał do siebie, ograniczał się do studiowania ich pism, ewentualnie wymiany listów. <br>- Nie znam nikogo z oskarżanych przez Kongregację Nauki Wiary, kto byłby