Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.09
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
po południu mieszkańcy Sławy podnieśli alarm: Na powierzchni rzeki Czernicy płynęły martwe ryby.

Mieszkańcy powiadomili miejscowe władze i policję. Według ludzi padły setki ryb. - Nasz pracownik interwencyjny przez kilka godzin wybierał je z dna rzeki - mówił burmistrz Sławy Cezary Sadrakuła. - A strażacy ochotnicy wyławiali podbierakami, te które płynęły z nurtem.
Koryto rzeki badali też strażnicy miejscy. Martwe ryby znaleźli na odcinku od mostu do ujścia Czernicy do Jeziora Sławskiego. - To znaczy, że do zatrucia doszło w tej okolicy i miejska oczyszczalnia nie miała z tym nic wspólnego - podkreśla C. Sadrakuła. Samorządowcy pobrali próbki wody i wykonali dokumentację fotograficzną, przekażą ją odpowiednim
po południu mieszkańcy Sławy podnieśli alarm: Na powierzchni rzeki Czernicy płynęły martwe ryby.&lt;/&gt;<br><br>Mieszkańcy powiadomili miejscowe władze i policję. Według ludzi padły setki ryb. - Nasz pracownik interwencyjny przez kilka godzin wybierał je z dna rzeki - mówił burmistrz Sławy Cezary Sadrakuła. - A strażacy ochotnicy wyławiali podbierakami, te które płynęły z nurtem. <br>Koryto rzeki badali też strażnicy miejscy. Martwe ryby znaleźli na odcinku od mostu do ujścia Czernicy do Jeziora Sławskiego. - To znaczy, że do zatrucia doszło w tej okolicy i miejska oczyszczalnia nie miała z tym nic wspólnego - podkreśla C. Sadrakuła. Samorządowcy pobrali próbki wody i wykonali dokumentację fotograficzną, przekażą ją odpowiednim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego