najzwięźlej określili abp Muszyński, który zastanawiał się, jak z sytuacji walki charakterystycznej dla okresu komunizmu, przejść do dialogu ze światem.<br>"Ten dialog jeszcze się nie rozpoczął - mówił - bronimy bowiem życia i godności człowieka. To bardzo dobrze, ale musimy starać się, aby stały się one wartościami osobowymi, a nie tylko wartościami Kościoła".<br>Dialog ze światem to także dialog z dysydentami Kościoła, z sektami, z niewierzącymi.<br>Stale powracał problem świeckich, zbyt mało zaangażowanych w życie Kościoła, ich ewangelizacyjna praca (i udział w życiu publicznym) jest dziś koniecznością.<br>Jednym ze znaków czasu jest ekumenizm.<br>Ale nowa sytuacja, zwłaszcza na terenach b. ZSRR, wcale go