numeru pisma. Tadeusz odchodził z tego świata długo, zmagając się z bolesną chorobą miesiącami. Kilka już lat temu poszliśmy z Tadeuszem obydwaj na inwalidzkie emerytury. To, co piszę o tzw. "drugiej redakcji "TP", mającej wtedy do dyspozycji nieraz opisywane tu "trzy pokoje z kuchnią", to były lata walki przy boku Kościoła o zachowanie i kształt polskiego katolicyzmu, oraz kultury chrześcijańskiej, uniwersalnej, narodowej. Były to czasy cenzury, ucisków i prześladowań, co m.in. odbijało się na prawie zupełnym braku bardziej popularnej, aczkolwiek pozostającej na wysokim poziomie, literatury duszpasterskiej. Nie było wtedy sklepów uginających się dziś pod stosami kolorowych broszur licznych wydawnictw kościelnych