Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
o przypadkach zaatakowania Koloraków przez spokojne dotąd muloki. O tym, że zaczęły mnożyć się dziwne choroby, że w wielu miejscach krainy rzeki wystąpiły z koryt, że płonęły całe wioski... Powiem tylko jedno. - Kwiryn utkwił w Gwidonie przeszywające spojrzenie. - Mam nadzieję, że to, o czym mówiłem, nie ma nic wspólnego z Kryształem Arunty. I że nikt go nie znalazł.
- Nawet gdyby znalazł - odezwał się ostro Gwidon - nie będzie w stanie wykorzystać ani mocy, którymi włada Kryształ, ani mocy, które są w nim uwięzione. Nikt poza siedmioma mędrcami nie posiada wystarczających Umiejętności. Doprawdy, Kwirynie, dawno nie słyszałem takich niedorzeczności - podniósł głos.
- Bracia! Proszę
o przypadkach zaatakowania Koloraków przez spokojne dotąd muloki. O tym, że zaczęły mnożyć się dziwne choroby, że w wielu miejscach krainy rzeki wystąpiły z koryt, że płonęły całe wioski... Powiem tylko jedno. - Kwiryn utkwił w Gwidonie przeszywające spojrzenie. - Mam nadzieję, że to, o czym mówiłem, nie ma nic wspólnego z Kryształem Arunty. I że nikt go nie znalazł.<br>- Nawet gdyby znalazł - odezwał się ostro Gwidon - nie będzie w stanie wykorzystać ani mocy, którymi włada Kryształ, ani mocy, które są w nim uwięzione. Nikt poza siedmioma mędrcami nie posiada wystarczających Umiejętności. Doprawdy, Kwirynie, dawno nie słyszałem takich niedorzeczności - podniósł głos.<br>- Bracia! Proszę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego