był dyrektorem zakładu roślin.<br>Nagle zrobił karierę, został wicepremierem.<br>Nawet go spotkałem potem, pogadaliśmy.<br>Myślę, że on nic nie mógł i nic nie znaczył.<br>Ale Gerytych w rządzie - przyjemne.<br><br><tit>Jerzy Giedroyc</> - znam ponad 50 lat, u niego zacząłem pisać w "Buncie Młodych", potem w "Polityce".<br>U niego wydałem szereg książek.<br>Książę podobno. Urodzony chyba w Moskwie, a gimnazjum kończył w Mińsku.<br>Ciągle tylko myśli o Wschodzie, o wolnej Ukrainie, o rozbiciu Rosji i to są jego idee.<br>Wspaniały człowiek, szalonej pracowitości, który właściwie wolałby być politykiem niż redaktorem i dyrektorem wydawnictwa, ale mu się to nie złożyło.<br>Ja całe życie z