Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
świata; i umierają w rozpaczy.
Baszmaczkina sam niegdyś postawiłem w dzienniku obok kopisty Bartleby z noweli Melville'a. Wszyscy trzej - rosyjski Baszmaczkin z roku 1841, amerykański Bartle z roku 1856 środkowoeuropejski Samsa z roku 1912 - lepiej wykreślają agonię tradycji romantycznej i wchodzenie w epokę martwych dusz.
31 października

W powieści Kundery Księga śmiechu i zapomnienia powtarza się ironiczny motyw. W lutym 1948 Klement Gottwald przemawiał z balkonu pałacu barokowego w Pradze do stutysięcznego tłumu na Rynku Starego Miasta. Był mróz, sypał śnieg, a Gottwald przemawiał z gołą głową. Towarzyszący mu na balkonie Klementis zdjął w pewnej chwili z głowy czapkę futrzaną i
świata; i umierają w rozpaczy.<br>Baszmaczkina sam niegdyś postawiłem w dzienniku obok kopisty Bartleby z noweli Melville'a. Wszyscy trzej - rosyjski Baszmaczkin z roku 1841, amerykański Bartle z roku 1856 środkowoeuropejski Samsa z roku 1912 - lepiej wykreślają agonię tradycji romantycznej i wchodzenie w epokę martwych dusz.<br>&lt;page nr=38&gt; &lt;tit&gt; 31 października&lt;/&gt;<br><br>W powieści Kundery Księga śmiechu i zapomnienia powtarza się ironiczny motyw. W lutym 1948 Klement Gottwald przemawiał z balkonu pałacu barokowego w Pradze do stutysięcznego tłumu na Rynku Starego Miasta. Był mróz, sypał śnieg, a Gottwald przemawiał z gołą głową. Towarzyszący mu na balkonie Klementis zdjął w pewnej chwili z głowy czapkę futrzaną i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego