Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
na kanapie i przystąpił do pośpiesznego badania.
- On żyje - powiedział stanowczo. - Do ambulansu, szybko!
Powiedział to po duńsku, ale zrozumieliśmy wszyscy. Nim ktokolwiek zdążył ochłonąć z wrażenia, już sanitarka z Kaziem w środku, wyjąć i świecąc, ruszyła do szpitala.
- Jak to żyje? - powiedział Paweł jakby z lekką pretensją. - Jakiś kant! Kto to widział, żeby tak wyglądać i żyć!
- Żyje, żyje - potwierdziła radośnie Alicja, nie kryjąc ulgi. - Uśpiło go, sparaliżowało i rzuciło mu się na mózg. I coś tam jeszcze, nie wszystko zrozumiałam. To była chyba jakaś trucizna o piorunującym działaniu, ale zdaje się, że za mało zjadł. Jeszcze długo będzie nieprzytomny... Zosiu, rany
na kanapie i przystąpił do pośpiesznego badania.<br>- On żyje - powiedział stanowczo. - Do ambulansu, szybko!<br>Powiedział to po duńsku, ale zrozumieliśmy wszyscy. Nim ktokolwiek zdążył ochłonąć z wrażenia, już sanitarka z Kaziem w środku, wyjąć i świecąc, ruszyła do szpitala.<br>- Jak to żyje? - powiedział Paweł jakby z lekką pretensją. - Jakiś kant! Kto to widział, żeby tak wyglądać i żyć!<br>- Żyje, żyje - potwierdziła radośnie Alicja, nie kryjąc ulgi. - Uśpiło go, sparaliżowało i rzuciło mu się na mózg. I coś tam jeszcze, nie wszystko zrozumiałam. To była chyba jakaś trucizna o piorunującym działaniu, ale zdaje się, że za mało zjadł. Jeszcze długo będzie nieprzytomny... Zosiu, rany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego