Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Na oścież
Nr: 4 (60)
Miejsce wydania: Bydgoszcz
Rok: 1999
zewnętrznego znaku spotkania z Chrystusem - komży, w której wcześniej na pielgrzymce Mu usługiwał.
Kiedy "dzicy" odchodzą jest czas na refleksję. Zaparł się Pana. Świadomość tego czynu ścina go z nóg. Cóż - stało się? Próbuje zrobić bilans. Ogląda dzieło destrukcji, zniszczenia. Komża ma wiele plam, jest pognieciona. Nosi wyraźne ślady butów. Kuli się, czuje ciężar czynu.
Kończy się kolejny odcinek zmagań współczesnego Piotra. Kościół zalega cisza. Następuje ciąg dalszy Mszy świętej. "Wierzę w Boga Ojca, Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi i w Jezusa Chrystusa ..."
Takim Piotrem może być każdy z nas. Kiedy jesteśmy razem, jest wesoło, radośnie, łatwo przyznać się do Chrystusa
zewnętrznego znaku spotkania z Chrystusem - komży, w której wcześniej na pielgrzymce Mu usługiwał. <br>Kiedy "dzicy" odchodzą jest czas na refleksję. Zaparł się Pana. Świadomość tego czynu ścina go z nóg. Cóż - stało się? Próbuje zrobić bilans. Ogląda dzieło destrukcji, zniszczenia. Komża ma wiele plam, jest pognieciona. Nosi wyraźne ślady butów. Kuli się, czuje ciężar czynu. <br>Kończy się kolejny odcinek zmagań współczesnego Piotra. Kościół zalega cisza. Następuje ciąg dalszy Mszy świętej. "Wierzę w Boga Ojca, Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi i w Jezusa Chrystusa ..." <br>Takim Piotrem może być każdy z nas. Kiedy jesteśmy razem, jest wesoło, radośnie, łatwo przyznać się do Chrystusa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego