Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 5
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
to było.
Zdaniem sąsiadów, w domu Haliny Ł. często pije się alkohol i jest to miejsce, gdzie lubią schodzić się różni miejscowi pijaczkowie. Powody zaginięcia Andrzeja Fronczka podaje się w okolicy bardzo różne. Wszystkie jednak oparte są jedynie na domysłach. - Andrzej mieszkał u mnie od półtora roku - mówi zdenerwowana Halina Ł. - Nie kłóciliśmy się nigdy. Chyba że popił i nie chciał zażyć tabletek przeciw cukrzycy. Ja nie śpię po nocach. Cały czas widzę, jak Andrzej wychodzi z domu. Rodzina Andrzeja nie chce mnie znać. Czy ja jestem winna, że Andrzej zaginął. Tyle samo wiem, co oni.
W poszukiwaniach zaginionego syna nie
to było.<br>Zdaniem sąsiadów, w domu Haliny Ł. często pije się alkohol i jest to miejsce, gdzie lubią schodzić się różni miejscowi pijaczkowie. Powody zaginięcia Andrzeja Fronczka podaje się w okolicy bardzo różne. Wszystkie jednak oparte są jedynie na domysłach. - Andrzej mieszkał u mnie od półtora roku - mówi zdenerwowana Halina Ł. - Nie kłóciliśmy się nigdy. Chyba że popił i nie chciał zażyć tabletek przeciw cukrzycy. Ja nie śpię po nocach. Cały czas widzę, jak Andrzej wychodzi z domu. Rodzina Andrzeja nie chce mnie znać. Czy ja jestem winna, że Andrzej zaginął. Tyle samo wiem, co oni.<br>W poszukiwaniach zaginionego syna nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego