inicjatywę, pomyślaną jako namiastka przyszłego stronnictwa chadeckiego, kontestują działacze b. Stronnictwa Pracy (zlikwidowanego przez reżym w 1947 roku) jak np. dr Kazimierz Studentowicz, adwokat Władysław Siła-Nowicki i Zbigniew Madeyski, uważając, że jeśli powstaną warunki, to jedynie oni mają historyczne prawo do reaktywowania tego stronnictwa.<br>Wszystkie te pomysły - nowe pismo Ład, nominacja Ozdowskiego, PZKS - świadczą o tym, że Zabłocki i Ozdowski nie zrezygnowali z siania zamętu w społeczności katolickiej, choć nabrali nagle odwagi w krytykowaniu dotychczasowej polityki partii, starając się przejąć tematykę (obrona kultury chrześcijańskiej, tożsamości narodowej, obrona interesów drobnej własności chłopskiej), stanowiącą od czterech z górą lat <foreign>leitmotiv</>działalności niezależnej opozycji