1993 r. wygrał w Oslo, przy silnie padającym deszczu, wyścig mistrzostw świata. Był to jego największy sukces sportowy przed chorobą, która wszystko zmieniła. <br><br>Armstrong długo nie mógł uwierzyć w słowa urologa. Wspominał potem, że tylko dwa razy w życiu zdarzyło mu się jechać samochodem z przepisową prędkością - gdy usłyszał słowa: "Lance, masz raka" i wtedy, gdy dowiedział się, że jego żona Kristin spodziewa się dziecka. Nie było już mowy o uprawianiu sportu. Lekarze dawali mu najwyżej 50 proc. szans na przeżycie. Przez kilka miesięcy przechodził wykańczającą chemioterapię. Rak, mimo że kolarzowi usunięto zaatakowane chorobą jądro, rozszerzał się. Niezbędna była operacja neurochirurgiczna