Często potem odwiedzały ją w aptece. Było to zaczarowane miejsce: ciche, tajemniczo pachnące.<br> Bywały też w aptece, w której pracowała "za pierwszym stołem" mama mamy, babcia Janina Łasińska. Kiedyś pokazała im przechowywany w rodzinnych papierach, niczym relikwia, swój dyplom z Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, potwierdzający, że Janina z Nowaków Łasińska, urodzona 10-go września 1904 roku w Gołonogach, wo- <page nr=41> jewództwo kieleckie, po złożeniu wszystkich egzaminów teoretycznych i praktycznych na Oddziale Farmaceutycznym - Wydziału Lekarskiego i wszelkie przysługujące temu tytułowi prawa i przywileje". Tyle tylko ocalało z wojny.<br> Przetarty tam, gdzie papier był złożony w czworo, dyplom jeszcze nosi ślady niemieckich butów