wielokrotnych interwencji mieszkańców osiedla Ustrzyk (bardzo duże - z pełną, ośmioklasową szkołą podstawową) na zapewnieniach się skończyło.<br>Automaty działają albo nie działają. W czasie ferii podobno działały. Ale krytycznych uwag nie brakowało. Rzecz bowiem w tym, że Telekomunikacja umieściła aparaty na świeżym powietrzu, przeważnie na ścianach budynków. Ochotnica to jednak nie Lazurowe Wybrzeże - tu i mrozy siarczyste bywają i zadymki śnieżne. Nie da się telefonować w takich warunkach. Czego fachowcy z ogromnej firmy nie przewidzieli... Tylko jak to wyjaśnić dzieciom, które przyjechały na zimowisko i chcą codziennie zadzwonić do domu?<br>Można by pomyśleć, że Potężny Monopolista krzywdzi tylko biedne wioski. Też nie