i słowacki tenis od lat jest obiektem polskiej zazdrości. Dlaczego tenisiści z tych krajów odnoszą sukcesy, których tak brakuje Polakom? Bohdan Tomaszewski tłumaczy czesko-słowackie osiągnięcia długimi tradycjami, sumiennną pracą na treningach i godnym podziwu uporem w trakcie meczów.<br>Przypomina także historię jednego z przedwojennych czeskich graczy, później trenera w Legii, który kończył trening przejazdem dorożką do hotelu Bristol, gdzie wypijał pięć butelek piwa.<br>We Wrocławiu pierwszy krok w kierunku naprawy polskiego tenisa został zrobiony - jednym ze sponsorów turnieju KGHM jest bardzo znany czeski browar.<br>Na wyniki będzie trzeba jednak jeszcze poczekać. W finale tegorocznej edycji Słowak Karol Beck pokonał Czecha