miesięcy po jego śmierci, w Klincach, w tej lecznicy, którą założył. Matka zostawiła mnie z Duniaszą, wiejską dziewczyną, a sama pojechała do Moskwy na raboczij fakultiet - uczyć się, uczyć się i jeszcze raz uczyć się, jak przykazał Lenin. Po rabfaku studiowała w Instytucie Baumana, gdzie były najlepsze siły. Energetykę, bo Lenin uczył, że komunizm to władza plus elektryfikacja. Studiowała z Malenkowem i synem Trockiego, była pierwszą kobietą w tym instytucie. Przez rok praktykowała w Niemczech, u Siemensa i Schuckerta. Wołchowska - pierwsza sowiecka elektrownia - była jej pracą dyplomową. Była konsultantem na Dnieprogesie, montowała w Noworosyjsku i Nowosybirsku - wszystkie elektrownie to jej robota