kipi wewnątrz tego człowieka, jak czułą duszę kryje chropowata skorupa surowości. W pełni znali go jedynie nieliczni towarzysze, najbliżsi, najlepsi.<br>Opowiadał mi pewien żołnierz Armii Czerwonej, że spędził..<br>trzy lata w jednej ziemiance, w jednym okopie, przy jednym ognisku, ramię w ramię w marszu i natarciu z Pewnym oficerem z Leningradu. Dopiero w dniu zakończenia wojny dowiedział się, że lejtnant Gleb Iwanowicz jest artystą, że ma żonę i dziecko, że pracuje w Ermitażu i że tęskni za Tycjanem i Rubensem.<br>Niektóre owady zasuszają się, skoro przyjdzie im żyć w nieprzychylnych warunkach, odradzają się później, nieraz po latach.<br>Bywało, że ludzie tamtymi