Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
z farbami, kartonów, blejtramów, zapachów żelatyny, emulsji i terpentyny, wysyłałem swoje prace do brata matki, który pokazywał je znajomemu profesorowi wydziału sztuk pięknych. Od samego rana zmieniałem dekoracje w galerii, wykonywałem obstalunki, pracowałem nad wystawą współczesnej fotografii. Co dziwne, moja praca zawsze przyjmowana była z entuzjazmem, nigdy z ust pana Lenka nie usłyszałem słów nagany, nie wyczułem niezadowolenia, zniecierpliwienia, przeciwnie, pan Lenk zawsze i wszędzie wychwalał mnie, stawiał za przykład, obiecywał stałą pracę po zakończeniu nauki.

Największym dla mnie wyróżnieniem stał się udział w opracowaniu piktogramów dla Parku Miejskiego. Architektom z ZAP-u powierzono przygotowanie kilkudziesięciu projektów, wybrane piktogramy miały być
z farbami, kartonów, blejtramów, zapachów żelatyny, emulsji i terpentyny, wysyłałem swoje prace do brata matki, który pokazywał je znajomemu profesorowi wydziału sztuk pięknych. Od samego rana zmieniałem dekoracje w galerii, wykonywałem obstalunki, pracowałem nad wystawą współczesnej fotografii. Co dziwne, moja praca zawsze przyjmowana była z entuzjazmem, nigdy z ust pana Lenka nie usłyszałem słów nagany, nie wyczułem niezadowolenia, zniecierpliwienia, przeciwnie, pan Lenk zawsze i wszędzie wychwalał mnie, stawiał za przykład, obiecywał stałą pracę po zakończeniu nauki. <br><br>Największym dla mnie wyróżnieniem stał się udział w opracowaniu piktogramów dla Parku Miejskiego. Architektom z ZAP-u powierzono przygotowanie kilkudziesięciu projektów, wybrane piktogramy miały być
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego