NOW-ej. Pełne sale, ludzie młodzi i starzy, książki wolnego obiegu na stałe zadomowiły się w ich bibliotekach. Dlatego, moim zdaniem, znakiem czasu, który nastał, jest nieustający tłum oblegający ławki studentów-bukinistów przed uniwersytetem. Widzimy tam wydawane w wolnym obiegu książki Andrzeja Bobkowskiego, Konstantego Jeleńskiego, Jarosława Marka Rymkiewicza, Sergiusza Piaseckiego, Leo Lipskiego, Jacka Bocheńskiego, Marka Hłaski, Mariana Brandysa i wielu innych, żyjących, nieżyjących, emigracyjnych, krajowych, lewicowych, prawicowych, fideistów, ateistów. Całe spektrum literatury polskiej. W tym bogactwie prezentowanych pozycji wiele przedruków z Instytutu Literackiego w Paryżu. Należy to podkreślić gwoli prawdy.<br> A teraz znów jak za dotknięciem różdżki czarodziejskiej albo jak echo