Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
było podpatrywanie!
Przed zachodem powracałaś przez wąski pas lasu rozgradzający mokradła, rozległe bagna, upiorne trzęsawiska.
Kto mnie wówczas prowadził?
Ojciec? Matka? Hipolit i Julia przypominaliby ci o tej niebezpiecznej wycieczce. Ciotka Helena? Niemożliwe, przecież zawsze chodzi na wysokich obcasach i bałaby się wejść do lasu. Student? Nie znałaś go jeszcze. Leśniczy? Też nie... Ktoś, kto wtedy był dla mnie dobry, a kogo dziś nie pamiętam. A więc F. lub M.? Chyba M...
Próbujesz przypomnieć sobie, który to był rok twego życia.
Czy miałam lat dziesięć, jedenaście, dwanaście, trzynaście...?
Przypomnij sobie pierwszą miesiączkę.
Iw szamocze się z myślami, liczy na palcach. Czy
było podpatrywanie!<br> Przed zachodem powracałaś przez wąski pas lasu rozgradzający mokradła, rozległe bagna, upiorne trzęsawiska.<br> Kto mnie wówczas prowadził?<br> Ojciec? Matka? Hipolit i Julia przypominaliby ci o tej niebezpiecznej wycieczce. Ciotka Helena? Niemożliwe, przecież zawsze chodzi na wysokich obcasach i bałaby się wejść do lasu. Student? Nie znałaś go jeszcze. Leśniczy? Też nie... Ktoś, kto wtedy był dla mnie dobry, a kogo dziś nie pamiętam. A więc F. lub M.? Chyba M...<br> Próbujesz przypomnieć sobie, który to był rok twego życia.<br> Czy miałam lat dziesięć, jedenaście, dwanaście, trzynaście...?<br> Przypomnij sobie pierwszą miesiączkę.<br> Iw szamocze się z myślami, liczy na palcach. Czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego