Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
gzymsowana, z bramą na fury i bryczki pradziadka. W podwórzu stała studnia, z której byliśmy dumni, bo miała bardzo dobrą wodę. Wodonoch Imcio wnosił wiadra na górę. Bieżącą wodę zainstalowano w 1933 roku. Pradziadek Szlojme Erdman był kudłaty i nazywano go Szlojme Koze. Jego brata nazywano Berł Koze, a bratanka Lipe Koze, bo to było u nich rodzinne. Sprzedawał bryczki i fury, handlował również końmi i zawsze tracił. Raz przyprowadził kobyłę, która miała ogon dratwą przyczepiony. Prababka dawała mu na piwo i prosiła, żeby nie robił interesów. Cierpiał na uremię. Kładli go w kuchni na stole, a cała rodzina stała dokoła
gzymsowana, z bramą na fury i bryczki pradziadka. W podwórzu stała studnia, z której byliśmy dumni, bo miała bardzo dobrą wodę. Wodonoch Imcio wnosił wiadra na górę. Bieżącą wodę zainstalowano w 1933 roku. Pradziadek Szlojme Erdman był kudłaty i nazywano go Szlojme Koze. Jego brata nazywano Berł Koze, a bratanka Lipe Koze, bo to było u nich rodzinne. Sprzedawał bryczki i fury, handlował również końmi i zawsze tracił. Raz przyprowadził kobyłę, która miała ogon dratwą przyczepiony. Prababka dawała mu na piwo i prosiła, żeby nie robił interesów. Cierpiał na uremię. Kładli go w kuchni na stole, a cała rodzina stała dokoła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego