Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 31
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
mgła, ściany i wnętrza jaskiń, zagrożenie lawinami i zastygłe cielsko lawiniska, zachwyt i strach, fizyczna udręka i sielskość krokusowej polany są pełnoprawnymi aktorami i czynnymi uczestnikami spektakli doznawania człowieczeństwa w górskiej przestrzeni.
Wiedzą o tym doskonale ratownicy, znający swoją wartość, ale świadomie pielęgnujący w sobie cnotę pokory wobec żywiołów losu. Los, przypadek zwyczajny i traf nieprzypadkowy, szczęście lub pech, to nie jakieś mgławicowe byty, ale niemal namacalnie istniejące składniki codziennej rzeczywistości.
Ratownicy tatrzańscy to ludzie zwyczajni i zarazem wyróżnieni ze zgrzebnej powszedniości życia już samym faktem związania się z elitarną organizacją społeczną, jaką jest Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Wśród tych wyróżnionych
mgła, ściany i wnętrza jaskiń, zagrożenie lawinami i zastygłe cielsko lawiniska, zachwyt i strach, fizyczna udręka i sielskość &lt;orig&gt;krokusowej&lt;/&gt; polany są pełnoprawnymi aktorami i czynnymi uczestnikami spektakli doznawania człowieczeństwa w górskiej przestrzeni.<br>Wiedzą o tym doskonale ratownicy, znający swoją wartość, ale świadomie pielęgnujący w sobie cnotę pokory wobec żywiołów losu. Los, przypadek zwyczajny i traf nieprzypadkowy, szczęście lub pech, to nie jakieś mgławicowe byty, ale niemal namacalnie istniejące składniki codziennej rzeczywistości.<br>Ratownicy tatrzańscy to ludzie zwyczajni i zarazem wyróżnieni ze zgrzebnej powszedniości życia już samym faktem związania się z elitarną organizacją społeczną, jaką jest Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Wśród tych wyróżnionych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego