Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
miała teraz jedenaście lat, długie łodygowate nogi na wyrost i głos nadzwyczaj czysty, naprawdę piękny głos.
Ich przyjaźń od razu, ledwo się spotkali, odżyła. Szczęsnego wzruszało, że po tylu latach go poznała i że tak się ucieszyła: Stało się to w październiku, zaraz po powrocie z Rzekucia.
Szczęsny poszedł do Lubartów, żeby się dowiedzieć, czy może liczyć na pomieszczenie nad nimi. Zaczął się wspinać od strony rzeki i tu zza górki wionęło na niego poszarpaną na wietrze piosenką: "Jadą, jadą dzieci drogą!... " Zastanowiło go, któż to tak radośnie wyśpiewuje: "... i nadziwić się nie mogą, jaki piękny świat... - bo dzień był chłodny
miała teraz jedenaście lat, długie łodygowate nogi na wyrost i głos nadzwyczaj czysty, naprawdę piękny głos.<br>Ich przyjaźń od razu, ledwo się spotkali, odżyła. Szczęsnego wzruszało, że po tylu latach go poznała i że tak się ucieszyła: Stało się to w październiku, zaraz po powrocie z Rzekucia.<br>Szczęsny poszedł do Lubartów, żeby się dowiedzieć, czy może liczyć na pomieszczenie nad nimi. Zaczął się wspinać od strony rzeki i tu zza górki wionęło na niego poszarpaną na wietrze piosenką: "Jadą, jadą dzieci drogą!... " Zastanowiło go, któż to tak radośnie wyśpiewuje: "... i nadziwić się nie mogą, jaki piękny świat... - bo dzień był chłodny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego