Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
na siebie embargo i nie odpowiada na takie pytania, Cezarego Pazury - nie chce i nie ma czasu odpowiadać na takie pytania, i od "Piaska", o czym poinformowała Cosmo jego menedżerka.
Na szczęście są tacy, którzy bez obaw, stanowczo i z całą odpowiedzialnością powiedzieli Cosmo "tak". Efekty tych decyzji już niedługo!



Ludwik Stomma o rozbieraniu

Czekam na fotografa...

Nie miałbym najmniejszych oporów z rozebraniem się dla Cosmopolitan (warunki finansowe do uzgodnienia). Nie sądzę jednak, by było to z estetyczną korzyścią dla pisma. Będąc osobnikiem spędzającym życie przy biurku, mam, jak to subtelnie określa Zygmunt Kałużyński, "rozklepaną dupę", i brzuszka też ukryć się
na siebie embargo i nie odpowiada na takie pytania, Cezarego Pazury - nie chce i nie ma czasu odpowiadać na takie pytania, i od "Piaska", o czym poinformowała Cosmo jego &lt;orig&gt;menedżerka&lt;/&gt;.<br>Na szczęście są tacy, którzy bez obaw, stanowczo i z całą odpowiedzialnością powiedzieli Cosmo "tak". Efekty tych decyzji już niedługo!&lt;/&gt;<br><br>&lt;div&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Ludwik Stomma o rozbieraniu&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Czekam na fotografa...&lt;/&gt;<br><br>Nie miałbym najmniejszych oporów z rozebraniem się dla Cosmopolitan (warunki finansowe do uzgodnienia). Nie sądzę jednak, by było to z estetyczną korzyścią dla pisma. Będąc osobnikiem spędzającym życie przy biurku, mam, jak to subtelnie określa Zygmunt Kałużyński, "rozklepaną dupę", i brzuszka też ukryć się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego