Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
z Polakami, zaczęły niepokojąco długo studiować przedstawiane dokumenty. Alarmy z Belgii i Francji o istnym zalewie czarnego rynku narkotykami spowodowały ostatnio dalsze zaostrzenie kontroli. Dotknęło to i pięciu z Polish Shipping Mission, choć nigdy nie trudnili się morfiną ani czymś podobnym. Ostatnio trzy wozy przepchnęli już bocznymi drogami, wiodącymi przez Luksemburg, potem w poprzek Linii Zygfryda, przez tereny strzaskane wojną "aż do warszawskiego fundamentu", jak się wyraził na tej pustyni Kolumb.
- Widzi pan porucznik, jak ten boy, co za parabelkę dał nam zafasować te dwa pierwsze wozy, mógł dojść do szkopa, żeby go rozbroić, skoro oni artylerią borowali na kilometr w
z Polakami, zaczęły niepokojąco długo studiować przedstawiane dokumenty. Alarmy z Belgii i Francji o istnym zalewie czarnego rynku narkotykami spowodowały ostatnio dalsze zaostrzenie kontroli. Dotknęło to i pięciu z Polish Shipping Mission, choć nigdy nie trudnili się morfiną ani czymś podobnym. Ostatnio trzy wozy przepchnęli już bocznymi drogami, wiodącymi przez Luksemburg, potem w poprzek Linii Zygfryda, przez tereny strzaskane wojną "aż do warszawskiego fundamentu", jak się wyraził na tej pustyni Kolumb.<br>- Widzi pan porucznik, jak ten boy, co za parabelkę dał nam zafasować te dwa pierwsze wozy, mógł dojść do szkopa, żeby go rozbroić, skoro oni artylerią borowali na kilometr w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego