Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 37
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
same czynności - powoli przesuwają się w dół.
Robi się ciemno. Z daleka gdzieś tam w środku ściany widać tylko światełka czołówek. Z centrali do Doliny Strążyskiej i dalej pod północną ścianę Giewontu wyrusza kolejna grupa ratowników z zadaniem przejęcia transportu.
Około 22.00 Marcin Józefowicz dojeżdża z rannym pod ścianę. Łyk gorącej herbaty i poszkodowany powoli sprowadzany jest do Doliny Strążyskiej. Dobrze, że może iść. Transport w noszach w stromym, porośniętym drzewkami terenie byłby dość trudny i czasochłonny.
Godz. 23.30 - ekipa w Strążyskiej. Wszyscy zostają zaproszeni do szałasu na herbatę i pyszną szarlotkę. Towarzyszący ratownikom pies Black dostaje w nagrodę
same czynności - powoli przesuwają się w dół.<br>Robi się ciemno. Z daleka gdzieś tam w środku ściany widać tylko światełka czołówek. Z centrali do Doliny Strążyskiej i dalej pod północną ścianę Giewontu wyrusza kolejna grupa ratowników z zadaniem przejęcia transportu.<br>Około 22.00 Marcin Józefowicz dojeżdża z rannym pod ścianę. Łyk gorącej herbaty i poszkodowany powoli sprowadzany jest do Doliny Strążyskiej. Dobrze, że może iść. Transport w noszach w stromym, porośniętym drzewkami terenie byłby dość trudny i czasochłonny.<br>Godz. 23.30 - ekipa w Strążyskiej. Wszyscy zostają zaproszeni do szałasu na herbatę i pyszną szarlotkę. Towarzyszący ratownikom pies Black dostaje w nagrodę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego