się, że jej stan jest bardzo ciężki.<br>Agresywny małżonek został zatrzymany przez prokuraturę. Twierdzi, że nie uderzył żony. Przyznał się do problemów alkoholowych. Po złożeniu wyjaśnień zwolniono go. Otrzymał dozór policyjny. Stan zdrowia pobitej nie pozwala na wysłuchanie jej wersji piątkowych zdarzeń.<br>&lt;au&gt;BZ&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Paweł w dwóch osobach&lt;/tit&gt;<br><br>8 lutego na Łysej Polanie przekroczyła granicę do Słowacji 34-letnia mieszkanka Wrocławia. Towarzyszył jej syn Paweł, wpisany do paszportu matki. Za kwadrans do odprawy granicznej podszedł mąż wrocławianki, także z synem o imieniu Paweł, wpisanym do paszportu. Okazało się, że małżeństwo nie zdążyło przed wyjazdem uzupełnić dokumentów i drugi syn nie figurował w