wielka gra toczyła się o oswobodzenie narodów od komunizmu, zdawał się być, teoretycznie, zwolennikiem jakiegoś przeczekania czy układu z Niemcami, co, szczerze mówiąc, nie różni się od kolaboracji. Tyle można wnioskować z jego pism powojennych, bo wtedy w Wilnie czynnym kolaborantem nie był.<br> jednym głównych argumentów używanych przez tych, którzy Mackiewicza bezwzględnie potępiają, jest artykuł Pawła Jasienicy "Moralne zwłoki szlachcica kresowego", pisany przez kogoś, kto wtedy był w Wilnie i jak sam powiada: "Służyłem w Armii Krajowej, miałem przydział do propagandy i pilne czytanie szmatławców zaliczało się do moich obowiązków".<br><br><page nr=110><br><br> Zadałem sobie trud i wyszukałem książkę Jasienicy Ślady potyczek, w której