Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 32/33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
nazywali to "cichą mszą". My nie doprowadzamy do tego. Każde z nas czuje, że w pewnych momentach lepiej nie wchodzić sobie w drogę. Samo przyszło, samo przejdzie. Chociaż nie zawsze tak jest. Pierwszy mój związek rozpadł się dlatego, że było zbyt dużo niedomówień. Za późno zaczynaliśmy rozmawiać na różne tematy. Magda nauczyła mnie tego, że należy rozmawiać.
Mówi Pan żonie komplementy?
- Rzadko. Na scenie mówię ich tyle, że tracą dla mnie wartość. Nie jestem wylewny. Zresztą trudno od faceta oczekiwać, żeby od rana do wieczora prawił komplementy.
Lubi Pan Wasz wspólny dom?
- Lubię wracać do domu, kiedy Magda na mnie czeka
nazywali to "cichą mszą". My nie doprowadzamy do tego. Każde z nas czuje, że w pewnych momentach lepiej nie wchodzić sobie w drogę. Samo przyszło, samo przejdzie. Chociaż nie zawsze tak jest. Pierwszy mój związek rozpadł się dlatego, że było zbyt dużo niedomówień. Za późno zaczynaliśmy rozmawiać na różne tematy. Magda nauczyła mnie tego, że należy rozmawiać.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Mówi Pan żonie komplementy?&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;- Rzadko. Na scenie mówię ich tyle, że tracą dla mnie wartość. Nie jestem wylewny. Zresztą trudno od faceta oczekiwać, żeby od rana do wieczora prawił komplementy.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Lubi Pan Wasz wspólny dom?&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;- Lubię wracać do domu, kiedy Magda na mnie czeka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego