Gabrielem i wystawili wszystkich na korytarze, żeby wybrać osiemdziesięciu fachowców. Hildebrand przechodził przed szeregami, żeby dobrze obejrzeć tych, co wiedzieli, że ich "ostatnia godzinka wybiła" - "das letzte Stundlein" - tak się wyraził przed sądem. Dziewczynie, która płakała, powiedział, jesteś za słaba do pracy, poślę cię do Himmelskommando. Wśród wybranych znalazł się Majorek i został ordnerem, skurwysynem. Pan Altman w ostatniej chwili wyreklamował Theę, że tak pięknie mówi i pisze po niemiecku, że przyda się w biurach, a Rafał i Lola pojechali. I pan Altman pojechał, bo sam sobie nie mógł dopomóc. Zabrała ich ukraińska czarna policja ciężarówkami do bronickiego lasu. Kazali im